Józef Bednarz urodził się 2 października 1879 r. w Tyfilisie (dziś Tbilisi w Gruzji) jako syn Józefa i Moniki z Fedorowiczów.
W 1904 r. ukończył medycynę na Wojskowej Akademii Medycznej w Petersburgu. Specjalizował się w psychiatrii i neurologii. W rosyjskim szpitalu neurologicznym uczył się pod kierunkiem Władimira Bechterewa - światowej sławy psychiatry i neurologa.
Od lat studenckich Józef Bednarz był aktywnym członkiem, nielegalnej na terenie zaboru rosyjskiego, Polskiej Partii Socjalistycznej, a od 1905 r. członkiem Organizacji Bojowej Polskiej Partii Socjalistycznej. W PPS-ie jako pirotechnik organizował laboratoria i skład materiałów wybuchowych. W 1908 r. został aresztowany za działalność rewolucyjną i osadzony na rok w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej, a następnie wydalony z Królestwa Polskiego. W okresie I wojny światowej służył w armii rosyjskiej, gdzie pracował przy produkcji masek przeciwgazowych. W 1921 r. powrócił do niepodległej już Polski.
W trakcie swojej kariery zawodowej Józef Bednarz zatrudniony był w wielu placówkach medycznych: w Szpitalu św. Pantelejmona pod Petersburgiem, w Szpitalu św. Jana Bożego w Warszawie, w szpitalu we Lwowie, w Kulparkowie, w Klinice Psychiatrycznej Żeńskiego Instytutu Medycznego w Petersburgu, w szpitalu w Tworkach, w szpitalu przy więzieniu w Grudziądzu.
Po śmierci dyrektora Stanisława Dekowskiego Józef Bednarz objął w 1932 r. stanowisko dyrektora Krajowego Zakładu Psychiatrycznego w Świeciu.
Przed objęciem dyrektury w szpitalu w Świeciu dr Bednarz był autorem publikacji naukowych, które dotyczyły głównie psychiatrii sądowej i organizacji opieki psychiatrycznej. Wyróżniającą się publikacją była opublikowana w 1927 r książka: Obecny stan opieki lekarskiej nad psychicznie chorymi w Polsce, w której wykazał znaczną różnicę w jakości opieki psychiatrycznej w poszczególnych województwach. Jako dyrektor świeckiego szpitala na łamach Rocznika Psychiatrycznego omawiał wyniki leczenia pacjentów.
Dr Bednarz w placówce w Świeciu wprowadził nowe elementy zarządzania szpitalem, metod leczenia oraz organizacji szpitala, zwłaszcza organizacji opieki lekarskiej i pielęgniarskiej. Na skutek jego działań zakład zaczął się charakteryzować wysokim standardem lecznictwa, nie odbiegającym od standardów zachodnioeuropejskich. Szpital zarządzany przez Bednarza wiosną 1939 roku został umieszczony w wykazie szpitali, w których lekarze mogli odbywać pięcioletnie studia teoretyczne lub praktyczne przewidziane w ustawie z dnia 30 lipca 1938 r. o zmianie rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o wykonywaniu praktyki lekarskiej.
Na podstawie opracowań dr Ryszarda Kujawskiego, aktualnego ordynatora jednego z oddziałów Naszego szpitala, zajmującego się historią psychiatrii oraz będącego badaczem historii świeckiej lecznicy, wyłania się obraz Józefa Bednarza jako lekarza, który interesował się diagnostyką i leczeniem, promocją stosowania oddziaływań psychoterapeutycznych i terapii zajęciowej. Dbał o klarowność rozpoznań i był krytyczny w stosunku do nowych leków. W zachowaniu był skromny i nie wywyższał się. W sposób planowy odwiedzał wszystkich pacjentów, wizytując każdy oddział szpitala, co najmniej raz w tygodniu. Mimo opieki nad ponad 1500 pacjentami znał ich stany psychiczne. Od swoich starszych i doświadczonych lekarzy dużo wymagał, a młodszym okazywał wyrozumiałość i opiekuńczość. W czasie codziennych konferencji omawiano sprawy szpitala zarówno te lekarskie, jak i pozalekarskie. W ten sposób chciał doprowadzić do postrzegania szpitala jako jednego organizmu. Do swoich lekarzy mówił, że psychiatra musi się znać nie tylko na schizofrenii.
Dyrektor Bednarz wprowadził zasady humanitarnego traktowania chorych. Wyeliminował stosowanie siły co spotkało się z oporem personelu i stało się przyczyną walki związków zawodowych o prawa pracowników. Za dyrektury Dr Bednarza zmniejszyła się liczba wypadków na oddziałach, zredukowano liczby zachowań agresywnych i antysocjalnych oraz wzrosło zaangażowanie chorych do pracy. Bednarz bowiem, postrzegał pracę chorych jako najważniejszy czynnik podtrzymujący samopoczucie i regulujący równowagę cielesno-duchową pacjenta. Duży nacisk stawiał na życie kulturalne, które uznawał za środek leczenia psychicznego. Biblioteka zakładowa uległa powiększeniu z ok. 2000 tomów do ok. 5000. W zakładzie wystawiano przedstawienia, grano koncerty i obchodzono uroczystości narodowe. Pozyskano centralę odbiorczą radiową o dużej mocy z głośnikami we wszystkich pawilonach.
Bednarz mówił, że miarą człowieczeństwa jest stosunek do ludzi chorych psychicznie. Zaś o nim mówiono, iż tworzył pomost pomiędzy mentalnościami.
W szpitalu w Świeciu w momencie wybuchu II wojny światowej przebywało pod opieką 9 lekarzy około 1700 pacjentów. W dniu 3 września 1939 r. Świecie zostało zajęte przez wojska niemieckie. Przez cały wrzesień nie doszło do żadnej większej ingerencji w pracę placówki, jednak znalazła się ona pod nadzorem Sturmabteilung (SA). Dyrektora Bednarza pozbawiono stanowiska i osadzono w areszcie domowym. Pomimo nadzoru władz niemieckich wzywał rodziny do zabierania chorych ze szpitala, dla części z chorych sam organizował kwatery prywatne. W październiku władzę w szpitalu przejęli niemieccy administratorzy a specjalna komisja zajmowała się zabijaniem chorych w ramach zbrodniczej akcji T4. Na jej czele stał doktor Erich Grossman, który był pełnomocnikiem do spraw służby zdrowia w prowincji Gdańsk-Prusy Zachodnie. Akcja T4 na Pomorzu była pierwszą zrealizowaną na tak szeroką skalę. Do jej wykonania został wyznaczony specjalny oddział SS – Lange i osobiście SS – Wachsturmbann Eimann z rozkazu R. Heydricha. Żegnając zmobilizowanych lekarzy kierowanego przez siebie szpitala, dr Bednarz powiedział: kapitan ostatni opuszcza swój okręt.
15.10.1939 r. Niemcy rozpoczęli, trwającą tydzień, akcję rozstrzeliwania pacjentów szpitala. Około 1350 chorych psychicznie, w tym 120 dzieci, wywieziono na teren żwirowni w Mniszku pod Świeciem i tam zamordowano. Wstrząsające relacje świadków zamieszczono m.in. w publikacji Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego autorstwa Tadeusza Nasierowskiego pt.: Zagłada osób z zaburzeniami psychicznymi w okupowanej Polsce. Początek ludobójstwa.
Dr Józef Bednarz dobrowolnie wybrał śmierć wraz z pacjentami, niż możliwość ucieczki. Do końca pozostając wierny swoim przekonaniom, nie opuścił swoich podopiecznych. W jednym ze szpitalnych transportów trafił do żwirowni w Mniszku i tam został rozstrzelany. Dzięki swojej bohaterskiej postawie nazywany jest Pomorskim Korczakiem.
Z inicjatywy wieloletniego dyrektora szpitala Mieczysława Petelskiego, w dniu 29.05.1980r., w 125 rocznicę istnienia placówki Wojewódzkiemu Szpitalowi dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu nadano imię doktora Józefa Bednarza, upamiętniając w ten sposób jego heroiczną postawę oraz wniesiony wkład w rozwój szpitala w Świeciu.
Osoby zainteresowane historią Józefa Bednarza mogą poszerzyć swoją wiedzę w oparciu o pozycje książkowe i artykuły stanowiące część zasobu Internetu m.in. pod linkami: